środa, 5 maja 2010

Ostatni szczeciński wpis

Dobrnęlismy do końca!!! Uff... myślałam, że to nigdy sie nie skończy. Przeprowadzka szła nam żmudnie, ale wreszcie skończyliśmy pakowanie, pozamykane sprawy w urzędach, bankach i innych insytucjach. Czas wyjeżdżać! W sobotę na dobre opuszczamy Szczecin i od niedzieli będziemy już w Słupsku.

Muszę przyznać, że trochę mi żal i jakoś smutno... Całe nasze "dorosłe" życie to Szczecin. Tu się poznaliśmy, tu urodziły się nasze dzieci...

Mam nadzieję, że na nowym miejscu będzie nam dobrze i szybko zapomnimy i przestaniemy tęsknić.

Ale dość tych sentymentów. Na koniec chciałam wam pokazać swoje najnowsze dzieło. Firana- zrobiona na powitanie nowego domu!

Oto i ona...


Bawełna niewiadomego pochodzenia kupiona na Allegro

szydełko 3,0 potrójna nitka, koraliki w ilości blisko 2000 sztuk

Wzór znajdziecie tutaj

31 komentarzy:

  1. Świetna firanka. Podziwiam cierpliwość do wplatania koralików.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękności:)
    Życzę Ci abyś szybko odnalazła się w nowym miejscu. Ja też często się przeprowadzam i nie zawszem lekko mi to przychodzi, może niebawem znowu zmnienię miejsce pobytu?! Jest to wielce prawdopodobne. Zobaczymy;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna firana - gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  4. zakochałam się w tej firance!!!

    życzę szybkiego zadomowienia się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Madziu mnie też ciężko było przyzwyczaić sie do nowego domu, a dziś doceniam swobodę i niezależność- powodzenia na nowym miejscu ci zyczę. Acha nie tylko ty z sentymentem bedziesz wracać do Szczecina, ale i twoje dzieci również. Dla nich zmiana domu to też będzie cięzki okres, mimo, że będą pewnie miały więcej powierzchni mieszkalnej dla siebie. A firanka przecudna

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna firanka! Masz niesamowitą cierpliwość, skoro pracujesz z taką ilością koralików...

    Przeprowadzka to duże wyzwanie - mnie też niedługo to czeka, ale w obrębie jednego miasta więc duzo łatwiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę teraz chodziła po Słupsku i szukała w oknach tej przecudnej firanki;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. : ]

    to moja opadnięta szczęka. Firanka cudna! Ale szydełkiem 3.0??? Toż nie widać że takim grubaskiem dłubałaś!! Jestem pod wrażeniem pracy i efektu. Chyba ściągnę na bezczela tę firankę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Firanka cudna!
    Udanego życia w nowym domu w nowym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna!!! Ja też podziwiam Cię za cierpliwość we wplataniu tylu koralików. :)
    Życzę szczęścia w nowym domku!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękna firanka,aż dech zapiera!!! ale te koraliki to już mistrzostwo

    OdpowiedzUsuń
  12. Madziu, firanka obłędna wręcz, nie wiadomo na którym fragmencie zawiesić oko, coś przepięknego. Ilość koralików powala. Życzę całej Twojej rodzince wszystkiego najlepszego w nowym miejscu i pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Firanka to istne cudeńko! Podziwiam za cierpliwość, bo ja jakos nie mogę pokończyć teraz niczego. Koraliki dodają uroku ogromnego.

    Życzę dużo radości z urządzania nowego domu i tego, żeby Słupsk okazał się dla Was równie wspaniałym miastem, co Szczecin. Niech szczęście Wam sprzyja.

    Anka

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tu wracam tę firankę podziwiać: jest bezkonkurencyjna!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna firanka,dużo pracy w nią włożyłaś a przez to jest perfekcyjnie zrobiona.
    Życzę Ci szybkiego odnalezienia się na nowym miejscu.ja tu mieszkam od urodzenia i też trudno by mi było zmienić miejsce zamieszkania...pozdrawiam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  16. firana piekna,,,,a jak sie jest razem to wszedzie stworzy sie dom...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczna firaneczka :))
    Życzę wszystkiego dobrego, aby Wam się dobrze mieszkało w nowym mieszkanku :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Madziu - wszędzie dobrze , ale..w Słupsku najlepiej.
    Mirka K(z Gdańska (ale i W. ze Słupska)
    firanka -pierwsza klasa, zawsze takich firankach marzyłam...

    OdpowiedzUsuń
  19. wspaniała firana :)
    a do nowego domu mam nadzieję że szybko się przyzwyczaisz,

    OdpowiedzUsuń
  20. nie będę oryginalna, mnie też firanka się podoba :) Życzę Ci samych radosnych chwil w nowym domku :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zaniemówiłam i niewiem co napisać, jestem pod wrażeniem, cuuuuudna.

    OdpowiedzUsuń
  22. mnóstwo inspiracji tu u Ciebie!

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj ajkoś zgubiłam Twojego bloga:)
    PO raz pierwszy widzę "moją" firanę w wykonaniu kogoś innego. To ja dodałam do niej koraliki zamiast pętelek.
    Cudownie wyszła:):):)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowana :) poprostu brak słów :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ojej! Pewnie i ja bym zrobiła.... zajęłoby mi to jakieś 5 lat może...
    Cudeńko! Podziwiam cierpliwośc.

    OdpowiedzUsuń
  26. witam.bardzo ładna robótka.
    pozdrawiam basia

    OdpowiedzUsuń