W niedługim czasie wiele się zmieni. A wszystko to za sprawą czekającej nas przeprowadzki i to niebylejakiej bo aż o 250km się przenosimy... Ale o tym może innym razem. Od kilku dni głowę zajmuje mi logistyka całego tego przedsiemwzięcia. Bo przecież teraz muszę wszystko spakować, przewieść i potem rozpakować. Już teraz mam gęsią skórkę jak tylko pomyślę! Ale są tego i dobre strony. Jedna z nich jest przerabianie starych, zachomikowanych włóczek (żeby mniej do pakowania było).
Na pierwszy ogien poszły pozostałe mi 2 motki arbuzowej Luny. Znalazłam wzór, wygrzebałam druty i machnęłam sweterek. Ponieważ jakiś czas temu obiecałam nazywać swoje dziergadła tak dziś zamiast o przeprowadzce i pakowaniu od rana myślałam jak nazwac sweterek.
Zajrzałam do kalendarza w nadziei, że znajdę tam coś ciekawego... I jest!!! Będzie się nazywał Scholastyka! Dlaczego? Bo dziś są jej imieniny, a ja własnie dziś skończyłam dziergać. A poza tym bardzo, ale to bardzo lubie to imię! Lubię na tyle, że nawet takie właśnie wybrałam sobie na bierzmowanie! (Oj, miał wtedy biskup ubaw po pachy!)
A oto i moja Scholastyka
100g Luna Madame Tricote (50g/550m), druty 4,0
wzór Sandra o1/2010 model 14
Bardzo przepraszm za jakość zdjęcia, ale warunki oświetleniowe kiepskie, a do tego nie ma zabardzo wolnej przestarzeni aby dobrze ulokowć korpusik celem machnięcia zdjęcia. A do tego ściana i jej kolor okazały się być jak gwóźdź do trumny... Ale trudno musi być jak jest, bo leniwa jestem i już nie maiałam ochoty brykać po domu z aparatem, a do tego Antka coś dziś opętało i chłopak cierpliwości nie miał, żeby matce pozwolić jakieś dzieło fotograficzne stworzyć...
Oczywiście sweterek przeze mnie zrobiony nie jest dokładnie taki jak w orginale. Tamten jest zrobiony z 2 części. Mi jednak nie podoba się pomysł ze szwami na szczytach rękawów. Tak więc mój jest robiony tradycyjnie tzn rękawy robione osobno i potem doszyte do przodu i tyłu.
Na koniec machnęlam jeszcze kwiatka na szydełku żeby trochę dekold wzbogacić... Można odpiąć jakby co...

Tu kolor włoczki widać, jakby ktoś miał wątpliwości.
Bardzo ładny ten Twój sweterek. Śliczny kolor. Podziwiam Cię, bo ja gdybym miała się przeprowadzić, chodziłabym nerwowa i byłabym kąśliwa jak osa, bo strasznie nie lubię pakowania a potem przy rozpakowywaniu, płakałabym jak dziecko (sił mi brak na zwykłe porządki a co dopiero na ułożenie wszystkiego w domu po szafach, przebranie rzeczy na potrzebne i już niepotrzebne).
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i nie daj się zjeść nerwom.
Piękny kolor i piękna Scholastyka!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne:)
OdpowiedzUsuńOd ajkiegoś czasu kocham się w Lunie a ten kolor!!!
Szok
Świetna ta Scholastyka.
OdpowiedzUsuńA pakowania nie zazdroszczę...nie znoszę tego nawet przy krótkich wyjazdach.
Fajniutka ta Scholastyka.
OdpowiedzUsuńJa również nie jestem fanka pakowania, dziecięcych rzeczy w szczególności ;), ale życzę, by całe to przedsięwzięcie było tego warte!
Podoba mi się ten sweterek; gratulacje za pomysłowość. Ja ostatnio skończyłam podobny sweterek, ale prułam go dwa razy i tak nie jestem zadowolona, bo miał być odlotowy jak Twój a wyszedł taki sobie.
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzki nie zazdroszczę, bo ja działam przez zasiedzenie.
Masz bardzo grzeczne dzieci....mając czas dla siebie na dzierganie
"Znalazłam wzór, wygrzebałam druty i machnęłam sweterek" - też bym tak chciała. Z Twoich ust tak prosto to brzmi ;) Ja przymierzam się do wydziergania pierwszego sweterka i szukam łopatologicznego wzoru, którego nie da się zepsuć ;)
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę przeprowadzki ^^;
Pozdrawiam serdecznie ^^
trzymam kciuki za szybką przeprowadzkę już jeden dla niej plus wzrosło tempo robótkowe ;) :)
OdpowiedzUsuńsweterek fajny a kolor jeszcze lepszy nawet nie wiedziałam że luna ma taki kolorek
swietny golf..super kolor..piekny wzor..same atuty ..nie wspomne o miejcu na nowe wlozki:))..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzka... Aż mi się niedobrze robi, kiedy słyszę to słowo, a miałam tylko kawałek:)) ale wiem, że na pewno dasz radę i rozwiążesz to, bo tak już jest z nami kobietami:) Życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńAnna
śliczny jest ten sweterek :)) a włóczka ma bardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńSpędziłam miłe chwile, gratuluję,
OdpowiedzUsuńFajny blog,ciekawe projekty, świetna atmosfera.
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów
www.domklary.pl
Pięknie to wygląda!
OdpowiedzUsuń