wtorek, 15 września 2009

Utknęłam

Nie wytrzymałam i zaczęłam dziś tłumaczenie sweterka z gazetki Schachenmayr. Mam odpowiednią, a raczej pasującą do wzoru włóczkę. Mało tego zapowiada sie na to, że dziś skończę Doris. Ale niestety ten cudny sweterek raczej nie prędko będzie mi pisany... Szkoda! Okazało się bowiem, że raczej nie dam sobie rady z przetłumaczeniem opisu wykonania. Niemiecki miałam jakieś 15 lat temu i w głowie niewiele od tego czasu pozostało. A znalezione w necie słowniczki robótkowe zdają się być w tej sytuacji mało przydatne. Buu..................

3 komentarze: