Debil ze mnie maksymalny... Źle wyrabiałam motywy i w rezultacie mijają się z motywami tyłu! Trudno... jak się jest półgłówkiem to trzeba pruć i zacząć od początku!
piątek, 28 sierpnia 2009
Niech mnie ktoś przytuli...
Wczoraj wieczorem postanowiłam powrócic na łono Doris. Przerwa spowodowana koniecznością zrobienia szala, a potem remontem salonu troszkę opóźniła termin ukończenia swetra. Tak więc z wielkim zapałem zabrałam się znowu do pracy. Szło szybciutko i naprawdę przyjemnie się robiło... Wreszcie jest! Lewy przód skończony!!! Połączyłam z tyłem i .... A niech to! Zobaczcie sami...

wtorek, 25 sierpnia 2009
Szal Małgosia
Ostatnio wszyscy robią szale... Poczyniłam i ja! Nie jest to jednak takie mistrzostwo jakimi zachwyca nas nieustannie Dagny, ale najważniejsze że wogóle jest.
Wymyśliłam go sobie w ubiegły piątek, podczas planowania kolejnej wizyty u lekarza. Moja Pani doktor to naprawdę cudowny człowiek. Mając wciąż jeszcze w pamięci "poczynania" pani ginekolog prowadzącej ostatnią ciążę, nie mogłam się powstrzymać. Postanowiłam, z wdzięczności za opiekę i miłe słowo, zrobić specjalnie dla doktor Małgosi, mały własnoręcznie wykonany drobiazg- padło na szal.
Imię dostał oczywiście na cześć właścicielki- Małgosia.
A tak właśnie się prezentuje...
200g Sonata Anilux; 70% bawełna 30% wiskoza, 294m/100g; druty 4,0
długość 230cm, szerokość 60 cm
i jeszcze zbliżenie wzoru
Fotki nienajlepszej jakości, ale to wszystko ze względu na tempo. Skończyłam dziergać w piatek o godzinie 1 w nocy, potem szybciuteńkie pranie, suszenie... Rano dosuszanie i prasowanie, potem błyskawiczna sesja zdjęciowa, a o godzinie 11 szal wylądował wreszcie u nowej włascicielki...
środa, 12 sierpnia 2009
Doris
Już jakiś czas temu postanowiłam nadawać swoim robótkom "imiona"... To takie ułatwienie w przypadku, gdy komuś podoba się jakaś z moich prac i prosi o przesłanie wzoru na np. "szary sweterek"... No dobrze, ale który szary? I tu zaczynają się poszukiwania. Tak więc moje sweterki nie sa bezimiennne! O ile tylko wcześniej ktoś ich już nie nazwał...
DORIS zaczęłam w piątek. Mój nowy sweterek, a właściwie żakiet, imię dostał bo tak wypadało w kalendarzu. Dziś skończyłam tył i blokuje na manekinie. Idzie dość mozolnie, ale podoba mi się.


DORIS zaczęłam w piątek. Mój nowy sweterek, a właściwie żakiet, imię dostał bo tak wypadało w kalendarzu. Dziś skończyłam tył i blokuje na manekinie. Idzie dość mozolnie, ale podoba mi się.
A tu kilka świeżuteńkich fotek...
niedziela, 2 sierpnia 2009
Obiecane fotki i troszkę nowości
Wreszcie się zmobilizowałam i mogę zaprezentować Wam kilka zaległych zdjęć moich ostatnich robótek.
Na początek "urlopowe" bolerko z kremowej Carli. Miałam jej niezbyt dużo i musiałam kombinować co z niej począć. Padło na krótkie bolerko, a w moim obecnym stanie dłuższe swetry zdają się byc mało praktyczne. Bolerko już noszone i muszę przyznać, że sprawuje się super.
Na poczatek zdjęcia na manekinie, żeby wszystko było lepiej widoczne.

I jeszcze kilka "na ludziu" niestety mało zgrabnym w ostatnim czasie...


Niestety nadal nie mogę dotrzeć do pasmanterii w celu zakupienia turkusowej Supreme, więc na zdjęcia wykończenia sukienki trzeba jeszcze troszkę poczekać.
... jak to mówią "PRAWIE jak siostry" Choć według mnie w tym przypadku "PRAWIE... robi różnicę"!
Na początek "urlopowe" bolerko z kremowej Carli. Miałam jej niezbyt dużo i musiałam kombinować co z niej począć. Padło na krótkie bolerko, a w moim obecnym stanie dłuższe swetry zdają się byc mało praktyczne. Bolerko już noszone i muszę przyznać, że sprawuje się super.
Na poczatek zdjęcia na manekinie, żeby wszystko było lepiej widoczne.
model "Sandra" 7-8/2009
I jeszcze kilka "na ludziu" niestety mało zgrabnym w ostatnim czasie...
Niestety nadal nie mogę dotrzeć do pasmanterii w celu zakupienia turkusowej Supreme, więc na zdjęcia wykończenia sukienki trzeba jeszcze troszkę poczekać.
Mam za to coś z zupełnych nowości- takich pourlopowych. Otóż zostałam poproszona przez córkę o zrobienie dla niej "siatki na motyle". Pomysł ciekawy, a że bawełny pozostało to i machnęłam kolejną "siatkę"- tyle że w wersji mini.
Anusi szczególnie zależało na tym byśmy razem wyglądały jak siostry... Kupiłam więc podobne topy, legginsy i...
Anusi szczególnie zależało na tym byśmy razem wyglądały jak siostry... Kupiłam więc podobne topy, legginsy i...
Subskrybuj:
Posty (Atom)