piątek, 17 września 2010

Biję się w pierś

Oj nie było mnie tu wieki całe... jak zobaczyłam datę ostatniego wpisu...! Szok, sama nie zdawałam sobie sprawy, że to już tyle czasu minęło.

Ale melduję, że jestem i żyję!!!

A na pocieszenie pochwalę się moim ostatnim wyczynem. To kardigan zrobiony w prezencie imieninowym dla mojej serdecznej przyjaciółki Ani.




200g Kashmir (PHU Wnuk) 100% wełna; 100g/360m; druty 5,0

Dumna jestem niesamowicie, że po tak długim czasie udało mi się wreszcie doprowadzić jakiś projekt do końca.

Pozdrawiam wszystkich czytających, i tych którzy mimo wszystko jeszcze tu zaglądają ... Buziaczki!!!